Od dawna w modzie istnieją inspiracje Wschodem. Ta jakże inna od naszej kultura fascynuje od lat.
Wielobarwne haftowane kimona, blade twarze z mocno zaznaczonymi oczami i ustami oraz różowymi policzkami, czarne lśniące włosy. Feeria barw, wzory, makijaże
i wreszcie - zjawisko gejszy. Kobiety przez jednych uważane za prostytutki, przez innych - za artystki. Faktem jest, że dziewczynki szkoliły się od najmłodszych lat, aby być najlepsze w tym zawodzie.
Kobiety do towarzystwa. Piękne, wykształcone, o nienagannych manierach i wielkim szacunku wobec mężczyzn...
To one tak bardzo co roku inspirują projektantów...
Osobnym zjawiskiem był kult drobnej, malutkiej stopy w Chinach - piękne Chinki chodziły w miniaturowych bucikach,
w których kryły się małe, strasznie zdeformowane stopy. Bandażowanie stóp to chiński zwyczaj kultywowany od ok. X do początków XX wieku. Miał na celu skrócenie i zmniejszenie stóp do pożądanego rozmiaru. Krępowanie stosowano początkowo u dziewcząt z wyższych klas społecznych, od których nie wymagano wykonywania intensywnych prac fizycznych. Obyczaj, który był wyznacznikiem statusu społecznego, przyjął się z czasem również wśród klas niższych.
Krótkie, małe stopy w Chinach były symbolem wytworności, miały też podtekst erotyczny...
W obecnych czasach obyczaj jest zakazany, choć wciąż chyba Chinki kojarzą nam się z małymi stopami. Trzeba przyznać, że te dawne chińskie buciki były bajeczne....
i zupełnie nierealne:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz