czwartek, 9 maja 2013

Bez pośpiechu

buty- NINE WEST, spodnie - H&M, bransoletka - MANGO, pierścionek - PARFOIS





































Ostatnio zaprezentowałam swoje buty do "biegania" i szybkiego życia, ale prawda jest taka, że ja nienawidzę się spieszyć!
Brak czasu odbił się na wszystkich sferach mojego życia, a więc i na blogu. Na szczęście teraz na powrót chcę zwolnić i choć daleko mi do luksusu możliwości
celebrowania każdej chwili, to jednak staram się z przyjemnością nadrobić zaległości chociażby w tych bieżących sprawach. A moje buty "do pośpiechu" (które notabene trochę się rozkleiły; muszę przyznać, że nie jest to najwyższa jakość wykonania) zamieniłam na obcasy, które pozwalają stąpać po ziemi pewnie, choć nieco wolniej. Buty NINE WEST mam od kilku lat i jeszcze mi się nie znudziły. Paski można zapinać na różne sposoby i każdy z nich świetnie przytrzymuje stopy. Kiedyś nie byłam przekonana do tego typu kolorów, ni to brązowych, ni szarych, takich szaro-burych. Teraz jednak uważam, że w połączeniu z intensywnymi kolorami i wzorami wyglądają świetnie. Jest w tych butach coś... niedopowiedzianego, niby normalne, a tak naprawdę są bardzo rockowe, choć bez ostentacji . I za to je lubię.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz