poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Moja Ameryka


















Ostatnio cały czas się spieszę i właściwie najlepiej gdybym była w kilku miejscach na raz, co oczywiście jest niemożliwe, nawet w super butach.
Nie ukrywam, że nie lubię butów sportowych, ponieważ poza wygodą niewiele mają mi do zaoferowania. Nawet kroki w takich butach są jakby mniej eleganckie:)
Za to od dłuższego czasu zastanawiałam się nad butami niby-sportowymi, czyli sneakersami na ukrytych koturnach. Wreszcie pojawiły się takie w mojej kolekcji
i czuję się, jakbym odkryła Amerykę. Muszę przyznać, że gdy teraz gdzieś się spieszę, a okazja nie  jest oficjalna, często wybieram właśnie ten mój nabytek.
Świetnie trzymają się stopy, koturn, choć niewielki, daje poczucie, że to nie są zwykłe adidasy i koryguje świetnie całą sylwetkę podczas chodzenia.
Lubię również ich kolor, połączenie chłodnego beżu ze smolistą czernią. Są wykonane z miękkiego zamszu, bez prawa obtarcia stopy:) 

A więc można biegać, spieszyć się i uciekać przed czasem.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz