czwartek, 11 kwietnia 2013

Zaraz wychodzę!


















To niewiarygodne, jak niewiele nam czasem potrzeba. Po wielu dniach przytłaczającej szarości, stało się jakby cieplej, jakby jaśniej.
Wystarczy tylko iść, krok po kroku, szybko albo powoli - i cieszyć się tym TU 
i TERAZ. Można rozkoszować się wiosną, można rozkoszować się lżejszym obuwiem.
Byleby nie wdepnąć w psią kupę, które teraz w pełnej okazałości można podziwiać wśród kałuż. O! Kupa - witaj wiosno!
A więc wystarczy iść, ale jednak z uwagą, bo szkoda takich butów na miny pozostawione przez zwierzaki.  Zamszowe buty  nie byłyby łatwe do czyszczenia, intensywny kolor fioletu (jeden z moich ulubionych) pewnie nie byłby do uratowania. Bardzo lubię szczegóły tych butów, sprzączki, ozdobę w postaci punkowej główki
z boku. Są stylizowane na sportowe, ale pozory mylą, bo szpileczka jednak ustawia je na półce pt. "kobietka". 




buty - DIESEL, spodnie - CHEAP MONDAY,  biżuteria - W. KRUK, GLITTER, PARFOIS

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz